Sztuczna inteligencja to coś więcej niż ChatGPT
Definicji sztucznej inteligencji jest wiele, począwszy od tych akademickich, poprzez to, jak technologię AI widzą organizacje międzynarodowe, a skończywszy na faktycznych rozwiązaniach tworzonych przez firmy zajmujące się rozwojem tej dziedziny. Sztuczną inteligencją możemy nazwać oprogramowanie w postaci wirtualnych asystentów, wszelkie systemy do rozpoznawania mowy czy twarzy, wreszcie modele językowe, takie jak ChatGPT.
Natomiast jest jeszcze ta „ucieleśniona” sztuczna inteligencja w postaci zaawansowanych robotów, samochodów autonomicznych, dronów czy cały obszar internetu rzeczy, który z powodzeniem korzysta lub będzie korzystał w przyszłości z algorytmów sztucznej inteligencji. Poza modelami generatywnymi, które w tej chwili są forpocztą rewolucji technologicznej pod znakiem AI, mamy wiele rozwiązań, które już dziś bardzo mocno ingerują w nasze życie, choć nie zawsze je widzimy, i możemy z nich tak namacalnie skorzystać jak choćby z zaawansowanego chatbota.
Sztuczna inteligencja z powodzeniem jest wdrażana w przemyśle, pozwalając producentom zwiększyć wydajność produkcji, optymalizując ścieżki sprzedaży, analizując łańcuchy dostaw czy przewidując potrzebę serwisu maszyn i awarii w inteligentnych fabrykach. Choć samochody autonomiczne nie są jeszcze standardem, od wielu lat pojawiają się na drogach USA, w Chinach, a także testowo w Europie. Wykorzystują systemy autonomicznej lub półautonomicznej jazdy, zastępując kierowcę, alarmując go o przeszkodach na drodze czy innych zagrożeniach, ostatecznie analizując stan pojazdu czy nawierzchni.
Z kolei zaawansowane algorytmy w rolnictwie są wykorzystywane w celu podniesienia efektywności i maksymalizacji plonów, zapobiegają niedoborom żywności czy pomagają w poszukiwaniu wody w rejonach zagrożonych suszą. Systemy sztucznej inteligencji pomagają też w rozpoznawaniu i zwalczaniu cyberataków i innych zagrożeń cybernetycznych na podstawie ciągłego wprowadzania danych, rozpoznawania wzorców i śledzenia ataków.
Warto pamiętać, że rozwiązania AI wydatnie wsparły opiekę zdrowotną podczas pandemii koronawirusa. Z jednej strony systemy analizowały rozprzestrzenianie się wirusa czy potencjalne ogniska zakażeń, z drugiej algorytmy SI wspierały i nadal wspierają wiele projektów medycznych, pozwalających ocenić stan zdrowia pacjentów pocovidowych. Oczywiście rozwiązania oparte na SI działają w służbie zdrowia od lat, analizując tysiące danych medycznych czy obrazów choćby tomografii komputerowej, wychwytując wady serca czy guzy mózgu o wiele szybciej, niż mógłby to zrobić lekarz.
AI ma także swoją ciemną stronę, na którą trzeba uważać. USA, Europa, ale także Chiny z powodzeniem wykorzystują algorytmy sztucznej inteligencji do działań w szeroko pojętym przemyśle zbrojeniowym, również na polu walki, o czym nie mówi się już tak szeroko.
Algorytmy AI pomagają wychwytywać osoby niepożądane z tłumu, ale także mogą się mylić, odrzucając kandydatów do pracy ze względu na płeć czy kolor skóry. Sztuczna inteligencja pozwala walczyć z dezinformacją, ale również może ją tworzyć. Stąd tak duży nacisk, szczególnie w UE, jest kładziony na kwestie etyki AI, oceny działań związanych wykorzystywaniem innowacyjnych rozwiązań i ich wpływu na społeczeństwo.