Rząd chce szkolić tysiące Polaków. Tylko nie ma gdzie
obronność
Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz i wiceminister Cezary Tomczyk / East News
W listopadzie mają ruszyć szkolenia wojskowe dla chętnych. Ich forma budzi jednak wątpliwości części ekspertów
Wprowadzenie szkoleń wojskowych dla wszystkich zainteresowanych Polaków zapowiedział w marcu premier Donald Tusk. Argumentując konieczność przeszkalania co roku 100 tys. Polaków, szef rządu przekonywał, iż „musimy zbudować de facto armię rezerwistów”. Pilotaż ma ruszyć w listopadzie, co potwierdził ostatnio na antenie Radia Zet wiceszef MON Cezary Tomczyk. Wyjawił też, jak w zarysie mają wyglądać te ćwiczenia.
– Podstawowe szkolenie dotyczy zakresu bezpieczeństwa i przeglądu różnych...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?

