Jak działają fabryki publikacji
śledztwo dgp
Wystarczy zapłacić od 900 do 3 tys. dol., by bez żadnej działalności naukowej zostać autorem publikacji. W oszustwach naukowych specjalizują się firmy m.in. z Rosji i Uzbekistanu
Polskim środowiskiem naukowym wstrząsnęła sprawa tzw. fabryk publikacji. To grupy, które sprzedają autorstwo w artykułach naukowych – często będących plagiatami lub po prostu w całości zmyślonych. Wiceminister nauki Andrzej Szeptycki w rozmowie z PAP zapowiedział, że walka ze zjawiskiem będzie jednym z priorytetów resortu na dalszą część kadencji. Postępowanie wyjaśniające w sprawie podejrzanych o papiernictwo badaczy prowadzi Narodowe Centrum Nauki, a Konferencja Rektorów Akademickich Szkół...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?