Siedem życzeń, czyli Zielony Ład po polsku
KRAJ
W najbliższych miesiącach powinniśmy tak jasno, jak to tylko możliwe, określić, w jakim kierunku chcemy zmierzać w przebudowie energetyki, i czego w związku z tym potrzebujemy od Europy
Kiedy z górą pięć lat temu (w grudniu 2019 r.) Komisja Europejska zaprezentowała zręby strategii mającej zapewnić unijnej gospodarce osiągnięcie neutralności klimatycznej w perspektywie półwiecza, Europejski Zielony Ład (EZŁ) poparli jednogłośnie liderzy państw członkowskich. Jedyny wyjątek miał dotyczyć Polski, zmierzającej do unijnego celu – jak mówił premier Morawiecki – „w swoim tempie”. Później szybko się okazało, że poszczególne akty legislacyjne wdrażające EZŁ już poważniejszych wyjątków...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?