Polska potrafi! Jak możemy stać się liderem rewolucji AI w Europie
Niedawno opublikowany raport Mario Draghiego wyraźnie wskazuje na obniżającą się konkurencyjność Unii Europejskiej. W wyścigu innowacyjności gospodarki, mierzonym także poziomem rozwoju i wykorzystania AI, Europa wyraźnie odstaje od Stanów Zjednoczonych i Chin. Czy Polska jako jeden z liderów gospodarczych UE ma szansę odwrócić ten trend i stać się jednym z motorów napędowych innowacyjności w Europie? Tak, i to właśnie za sprawą sztucznej inteligencji. Ambitna strategia AI i jej dobre wdrożenie mogą oznaczać wzrost polskiego PKB nawet o 8 proc., czyli o 50-55 mld euro w ciągu dziesięciu lat - to wnioski z raportu Implement Consulting Group zrealizowanego na zlecenie Google.
Rewolucja AI to „wszystko, wszędzie, naraz”. W tej nieustannie zmieniającej się rzeczywistości, gdzie sztuczna inteligencja przenika każdy aspekt życia - przyjrzyjmy się kilku obszarom, w których Polska mogłaby stać się właśnie liderem AI w Europie.
Primum, Academia
Zacznijmy od miejsca, które od zawsze było, jest i będzie fundamentem innowacji – od świata akademickiego. Wyobraźmy sobie, że polskie uczelnie techniczne i instytuty badawcze grają i zdobywają puchary w najlepszej lidze badań i rozwoju AI. Brzmi ambitnie? Tak, ale dlaczego nie mielibyśmy mierzyć wysoko? W obszarze STEM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka) już kształcimy talenty, które przyciągają do naszego kraju liczne inwestycje R&D międzynarodowych firm technologicznych. Lubimy chwalić się, ilu inżynierów z Polski jest wśród założycieli, „founderów” najbardziej znanych startupów AI oraz ilu pracuje i odnosi sukcesy w Dolinie Krzemowej. A przy okazji sprawy IDEAS NCBR usłyszeliśmy, jak świat ceni to, co robimy w Polsce. A gdyby tak najlepsi naukowcy z dziedziny AI chcieli prowadzić swoje projekty właśnie na polskich uczelniach, a nie na Stanfordzie czy MIT? Ambitna strategia AI dla świata nauki mogłaby ich do tego zachęcić, a polska gospodarka miałaby bezpośredni dostęp do najlepszej na świecie innowacji AI i to w dodatku „made in Poland”.
Polska przedsiębiorczość z turbodoładowaniem AI
Wyobraźmy sobie, że polskie firmy stają się liderami w adopcji narzędzi AI w Europie. Małe i średnie przedsiębiorstwa wypracowują już ponad 50 proc. polskiego PKB i nie raz pokazały, że potrafią korzystać z szybkiego wdrażania nowych technologii. Już dzisiaj sztuczna inteligencja to narzędzia, które przy odpowiednim wykorzystaniu radykalnie usprawniają codzienną działalność firm: zwiększają produktywność, redukują koszty czy przyspieszają wyciąganie wniosków z analiz danych. Przekonać się o tym muszą pracownicy firm - muszą bezpośrednio doświadczyć korzyści ze stosowania tych narzędzi. Szkolenia z rozwiązań AI w biznesie powinny być powszechne. Przeprowadzenie bezpłatnego programu szkoleń AI dla MŚP jest dla Google Polska priorytetem na 2025 r.
AI, na zdrowie!
Potencjał AI jest ogromny także w tak kluczowej dziedzinie, jaką jest medycyna. AI w medycynie to szybsze i dokładniejsze diagnozy, a to zawsze większa szansa na powrót do zdrowia. Sztuczna inteligencja już rewolucjonizuje diagnostykę medyczną, np: raka piersi: zdjęcie mammograficzne trafia do modelu AI, a ten wskazuje nawet najmniejsze zmiany, którym powinien przyjrzeć się radiolog. To właśnie nad takimi rozwiązaniami pracuje Polak, Marcin Sieniek, w Google Health w Dolinie Krzemowej. Co by było, gdyby od jutra każda mammografia w Polsce była automatycznie analizowana przez narzędzia AI, a radiolog wydawał opis i diagnozę na zakończenie badania, a nie po trzech tygodniach? Codziennie w Polsce 50 kobiet dowiaduje się, że ma raka piersi, a 15 kobiet na raka piersi umiera. Jest o co walczyć. Chciałabym żyć w kraju, który ma najlepszą na świecie diagnostykę medyczną. Odważne i odpowiedzialne „zatrudnienie” AI w polskiej służbie zdrowia może być wielką szansą na rewolucję w profilaktyce zdrowotnej Polek i Polaków.
Rewolucja AI już się dzieje. Doświadczymy jej wszyscy. Jeżeli polskie firmy i sektor publiczny „do-trenują” algorytmy AI ambicjami lidera, zyskamy szansę znalezienia się w gronie państw, które tej rewolucji nie tylko doświadczą, ale też będą mogły ją kształtować. A wtedy będziemy nie tylko mierzyli zyski przyrostem PKB w kolejnych raportach, ale też realną poprawą jakości życia milionów Polek i Polaków. ©℗