Tomasz Szmydt nie jest jedyny
białoruś
Sędzia Szmydt nie jest jedynym zdrajcą. Na skrzynkę KGB trafiają donosy z Polski / Tomasz Szmydt/Telegram
„Dzień dobry, jestem obywatelką Polski i chciałabym powiadomić o możliwym przestępstwie” – napisała niejaka Agnieszka I. przez formularz umieszczony na stronie KGB
Pod koniec kwietnia Cyberpartyzanci, hakerzy działający na rzecz opozycji, wykradli bazę wiadomości, jakie w latach 2014–2023 otrzymał przez internet Komitet Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) Białorusi. Na bazę składa się 40 tys. meldunków. Znaczna część to wiadomości od osób z zaburzeniami psychicznymi, piszących o spiskach o zasięgu światowym. Inne to prośby do komitetu albo informacje o przestępstwach kryminalnych. Według byłych milicjantów zrzeszonych w opozycyjnej organizacji BelPol tylko 5...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?