Filozofia po polsku
FELIETON
Pamiętacie „Matrix” Wachowskich? Dla tych, którzy cudem go nie widzieli: akcja zawiązuje się, gdy główny bohater dowiaduje się, że świat, w którym żyje, jest symulacją. A świat jest tak naprawdę podporządkowany inteligentnym maszynom. Ale tego nie widać. Zwykli ludzie żyją w iluzji, która została dla nich przez te maszyny stworzona.
Tyle film. Teraz zastanówmy się nad implikacjami. Czy w matriksie, sztucznej matrycy stworzonej przez maszyny, istnieje nauka? Czy „żyjący” w nim ludzie wiedzą o...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?