Rosyjskie aktywa przyciągane po europejsku
sankcje
Propozycja, którą szef unijnej dyplomacji Josep Borrell (na zdjęciu) zapowiedział ministrom spraw zagranicznych, to przeznaczenie 90 proc. dochodów z zamrożonych rosyjskich aktywów w Europie na fundusz, z którego UE refinansuje państwom zakupy zbrojeniowe dla ukraińskiej armii / EPA/PAP
Z belgijskiego rachunku na europejskie konto wojskowe – taka ma być, według szefa unijnej dyplomacji, droga zysków z rosyjskich aktywów zamrożonych na terenie UE
W świetle niepewnych informacji z Waszyngtonu ożywa każdy pomysł, który pozwalałby zabezpieczyć dodatkowe pieniądze dla Ukrainy. Rosyjskie aktywa to kolejny z nich. W dodatku pomysł z dużym potencjałem, bo łącznie to nawet 260 mld euro, z czego około dwóch trzecich jest w dyspozycji europejskich instytucji finansowych. Na użycie aktywów najbardziej naciskają Stany Zjednoczone – w czerwcu temat ma powrócić na agendę spotkania G7, gdzie prezydent Joe Biden chce mieć już gotowy plan wykorzystania...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?