Praca dla konserwatysty. Od zaraz
IDEE
Rys. Stanisław Gajewski / Dziennik Gazeta Prawna
Różnorodność to z pewnością ostatnia rzecz, która kojarzy się z konserwatyzmem. A jednak – po „przegranym zwycięstwie” obozu uważającego się za konserwatywny w Polsce po tym, jak konserwatyzm amerykański stał się zakładnikiem trumpistów i zapadł na swoisty syndrom sztokholmski – proponuję uczynić różnorodność ośrodkiem konserwatywnej tożsamości. Konkretnie: instytucjonalną różnorodność. Wydaje się, że konserwatyści są bardziej predestynowani do...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?