wydanie cyfrowe

Smutni, samotni, nadzorowani

886513_big_photo_image_photo_image
fot. Lerbank-bbk22/Shutterstock / Shutterstock
Panuje przekonanie, że do wzrostu zachorowań na depresję wśród dzieci i młodzieży przyczyniają się media społecznościowe. Ale czy to na pewno takie proste?
„Jeśli chcieliśmy stworzyć środowisko do masowej produkcji osób bez poczucia sensu i celu, to nam się udało” – te słowa Janis Whitlock z Uniwersytetu Cornella dobrze opisują złą sławę, jaką cieszą się dziś media społecznościowe. Uważa się, że im dłużej w nich przebywamy, tym większe niebezpieczeństwo, że zaczną nam dokuczać samotność, poczucie wyobcowania i zmęczenie natłokiem bodźców. Że ciągłe porównywanie się z innymi ludźmi, których życie na Instagramie wygląda na bardziej ekscytujące i...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.