Fakty i mity o estońskim CIT
BIURO RACHUNKOWE
Rok 2023 jest trzecim już rokiem obowiązywania przepisów pozwalających na opłacanie przez niektóre spółki podatku dochodowego w formie ryczałtu od dochodów spółek, który potocznie jest określany jako estoński CIT. Dopiero jednak zmiany wprowadzone od 2022 r. sprawiły, że ta forma opodatkowania bardzo zyskała na popularności. Chodzi tutaj nie tylko o zmiany dotyczące samego ryczałtu od dochodów spółek, lecz także wprowadzone przez Polski Ład zmiany dotyczące składki zdrowotnej i „ucieczkę do przodu” niektórych przedsiębiorców poprzez zakładanie spółek czy przekształcanie ich jednoosobowych działalności gospodarczych (tj. prowadzonych na podstawie wpisu do CEIDG) w spółki. W efekcie biurom rachunkowym wciąż przybywa klientów będących spółkami opodatkowanymi estońskim CIT. Niestety, jak to często bywa w takich sytuacjach, część podatników, wybierając ryczałt od dochodów spółek, nie do końca to przemyślała i dla nich to rozwiązanie nie zawsze okaże się całkowicie korzystne. W dodatku z uwagi na nowatorski charakter tej formuły opodatkowania cały czas pojawiają się nowe pytania i wątpliwości związane z jej stosowaniem, co jednak nie powinno szczególnie zmniejszać jej atrakcyjności dla niektórych podatników. By nieco odczarować estoński CIT, prezentujemy wybrane mity, z jakimi można się spotkać, a także fakty, które mogą się wydawać nie do końca prawdziwymi.
MIT Estoński CIT trzeba stosować przez cztery lata, więc raz wybrana decyzja wiąże na taki okres.
FAKT Wcześniejsza – przed upływem czterech lat stosowania – rezygnacja z estońskiego CIT jest możliwa, ale w niektórych przypadkach wiąże się z negatywnymi skutkami podatkowymi, a w efekcie ekonomicznymi.
Wyjaśnienie: W stanie prawnym obowiązującym od 2022 r., ustawodawca co prawda cały czas wskazuje na to, że opodatkowanie ryczałtem od dochodów spółek obejmuje okres bezpośrednio następujących po...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?