Twarze biedy
SPOŁECZEŃSTWO
/ Agencja Wyborcza.pl
Problemem większości ubogich Polaków nie jest już brak pracy. Na ich status materialny rzutują głównie wiek, niepełnosprawność i choroby. Nierzadko przepracowali 30, 40 lat, a mimo to trudno im utrzymać się na powierzchni
Mój status ekonomiczny? Za dużo, by umrzeć, za mało, żeby żyć – mówi Małgorzata Bzowska, która w styczniu skończy 80 lat. Na pytanie, jak wygląda bieda w XXI w., odpowiada, że ma jej twarz.
Rosnące koszty życia wywołują coraz silniejsze obawy. Niepokój budzi zwłaszcza zima, kiedy mieszkania i domy trzeba będzie ogrzewać, a możliwość podjęcia pracy sezonowej gwałtownie spadnie. W mediach kolejni eksperci podkreślają potrzebę zaciskania pasa. Co jednak z tymi, którzy już teraz ledwo spinają...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?