Hybryda w środku Europy
ŚWIAT
Parlament Europejski przyjął raport, w którym uznał, że Węgry nie są już demokracją. Może za tym pójść utrata funduszy, których Budapeszt bardzo potrzebuje
W lipcu 2014 r., w czasie organizowanego w rumuńskim Siedmiogrodzie Băile Tușnad (węg. Tusnádfürdő), Viktor Orbán po raz pierwszy użył terminu „demokracji nieliberalnej”. W 2018 r., także w Rumunii, padł kolejny termin – „chrześcijańska demokracja” – który po prostu zastąpił ten pierwszy. Ta językowa ekwilibrystyka definiowała to, co koalicja Fidesz–KDNP chciała stworzyć na Węgrzech: całkowicie nowy system, zrywający z przeszłością, zupełnie niezależny i tworzony w imię wyższych idei. Wyższych,...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?