Banki centralne i bańki społecznościowe
obserwuje i prezentuje Rafał Woś
Czy bank centralny powinien być aktywny w mediach społecznościowych? To pytanie rozgrzewa od paru tygodni rodzimy światek publicystyki ekonomicznej. Jedni uważają, że to nie przystoi, kompromituje oraz szkodzi. Inni przeciwnie: że nareszcie instytucja przemówiła językiem zrozumiałym dla zwykłych ludzi. Okazuje się, że podobne pytania nurtują nie tylko nas. Powstało już nawet na ten temat parę prac naukowych.
Zaczął były wiceprzewodniczący Fedu Alan Blinder. W 2018 r. opublikował tekst „Through...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?