wydanie cyfrowe

Tylko bez paniki

753047_big_photo_image_photo_image
Obraz „Chora matka”, namalowany przez Zdzisława Jasińskiego w czasie epidemii grypy, trwającej od 1889 r. do 1891 r. / fot. Zdzisław Jasiński/Domena publiczna
W czasie pandemii, która w 1889 r. nadciągnęła z Rosji, umierał „tylko” jeden na kilkuset chorych. Szybko przestano się więc nią zbytnio przejmować, choć liczba ofiar dobiła do miliona
Gdy rok temu wybuchła pandemia SARS-CoV-2, naukowcy zaczęli baczniej przyglądać się zapomnianej epidemii z 1889 r. Nazywano ją „rosyjską grypą” z racji kraju, w którym po raz pierwszy zaobserwowano zachorowania. W przeciwieństwie do hiszpanki, która wydarzyła się 30 lat później, tajemnicza grypa zabijała głównie ludzi wiekowych lub schorowanych. Zgon następował zazwyczaj z powodu zatoru w płucach. Na tym podobieństwa z COVID-19 wcale się nie kończą. Wielu pacjentów wykazywało objawy...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.