wydanie cyfrowe

Czekając na wiosnę i... trzecią falę epidemii

Po kolejnych odmrożeniach wzrost zachorowań na koronawirusa w marcu jest nieunikniony. Jego skala zależy od stopnia zachowanych obostrzeń i mutacji wirusa
To wnioski płynące z prognoz naukowców Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania UW. Szacunki matematyków pokazują też, że otwarcie szkół dla najmłodszych uczniów spowolniło spadek zakażeń. Liczba przypadków koronawirusa jest większa niż zakładano. Z modeli, które brały pod uwagę powrót do ławek klas I–III, wynikało, że dziennie powinno być do 4,6 tys. przypadków pod koniec stycznia. A obecna średnia to 5,3 tys. W marcu czeka nas jeszcze większy wzrost. To efekt posłania dzieci do szkół oraz...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.