wydanie cyfrowe

Przebudzenie Europy

745402_big_photo_image_photo_image
fot. Stephane de Sakutin/AFP/East News
Po kilku latach debatowania o tym, że świat się zmienia, państwa Starego Kontynentu zaczęły w końcu więcej wydawać na wojsko
Gdy 11 września 2001 r. samoloty porwane przez terrorystów Al-Kaidy wbijały się w nowojorskie wieże WTC, runął nie tylko mit niezwyciężonego USA. Wielu potraktowało to także jako kres mrzonek o końcu historii – miał się on pojawić po upadku komunizmu i objawiać rozkwitem liberalnej demokracji. Taką tezę postawił Francis Fukuyama w 1989 r. Choć wiele osób krytycznie oceniało myśl amerykańskiego politologa, to jednak przez dekadę można się było łudzić, że ideologia Zachodu pokojowo rozlewa się...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.