Klimatyczne przyspieszenie za Odrą
środowisko
Od stycznia w Niemczech wyłączonych zostanie prawie 5 gigawatów mocy węglowych, a za emisje płacić będą transport i mieszkaniówka. Już niedługo podobny kierunek może obrać cała Unia
Są argumenty za tym, że w polityce klimatyczno-energetycznej Berlina więcej było ostatnio zielonego PR-u niż twardych zmian w kierunku niskoemisyjnej gospodarki. Krytycy niemieckiej Energiewende, której elementem jest stawianie na rozproszone źródła energii i jednoczesne wygaszanie elektrowni węglowych i jądrowych, wskazują wręcz, że w przyjętym harmonogramie transformacji energetycznej efektem szybkiej likwidacji atomu – ostatni tego typu blok ma zostać wyłączony za niecałe dwa lata – będzie...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?