Inną formą wygaśnięcia umowy powinno być tylko porozumienie
KADRY I PŁACE
Omawiany wyrok Sądu Najwyższego z perspektywy polskiej jest dość kłopotliwy i bardzo trudny do skomentowania. Powyższe wynika m.in. z tego, że polska ustawa o zwolnieniach grupowych nieprecyzyjnie wdrożyła dyrektywę nr 98/59
Przypomnijmy najpierw, że dyrektywa i polska ustawa określają progi ilościowe oraz czasowe, których przekroczenie kwalifikuje dane zwolnienie jako „grupowe”. Rzecz w tym, że przy obliczaniu powyższych liczb należy uwzględnić nie tylko wypowiedzenia umów, lecz także – jak napisano w dyrektywie – „inne formy wygaśnięcia umowy o pracę z powodów niezwiązanych z poszczególnym pracownikiem”, jeśli nastąpiły one z inicjatywy pracodawcy. Innymi słowy, według dyrektywy, jeśli pracodawca wypowiada co...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?