wydanie cyfrowe

Kalkulator na pluton, czyli czym (nie) jest AI

970925_big_photo_image_photo_image
fot Andriy Onufriyenko/Moment RF/Getty Images / Getty Images
Możemy wykorzystać sztuczną inteligencję twórczo, zamiast zastępować nią własne myślenie. Do niego potrzebujemy przede wszystkim spotkań i rozmów, a nie wyznaczania zadań i jedynie słusznych odpowiedzi
„Sztuczna inteligencja jest jak kalkulator” – takie stwierdzenie przewija się przez media od pewnego czasu. W „Gazecie Wyborczej” pojawiło się nawet jako tytuł wywiadu z profesorem informatyki Wojciechem Cellarym, choć z treści wynika, że to jednak dużo więcej. Przesłanie używających tego określenia jest zazwyczaj takie, że nie ma się czym ekscytować ani czego obawiać. Ot, kolejne narzędzie, w sumie słabej jakości („zobaczcie, ile robi błędów, nie umie rozróżnić długości dwóch linii”)....

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.