Kalkulator na pluton, czyli czym (nie) jest AI
IDEE
/ Getty Images
Możemy wykorzystać sztuczną inteligencję twórczo, zamiast zastępować nią własne myślenie. Do niego potrzebujemy przede wszystkim spotkań i rozmów, a nie wyznaczania zadań i jedynie słusznych odpowiedzi
„Sztuczna inteligencja jest jak kalkulator” – takie stwierdzenie przewija się przez media od pewnego czasu. W „Gazecie Wyborczej” pojawiło się nawet jako tytuł wywiadu z profesorem informatyki Wojciechem Cellarym, choć z treści wynika, że to jednak dużo więcej. Przesłanie używających tego określenia jest zazwyczaj takie, że nie ma się czym ekscytować ani czego obawiać. Ot, kolejne narzędzie, w sumie słabej jakości („zobaczcie, ile robi błędów, nie umie rozróżnić długości dwóch linii”)....
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?

