Mołdawia na drodze do UE
kiszyniów
O ile sam fakt zwycięstwa prozachodniej Partii Działania i Solidarności (PAS) w mołdawskich wyborach parlamentarnych nie był niespodzianką, o tyle zaskoczyć mogła jego skala. PAS, kierowana de facto przez prezydent Maię Sandu, zdobyła 50,2 proc. głosów i samodzielną większość w parlamencie. To duża wartość, bo dowolna partia w charakterze partnera koalicyjnego byłaby wyborem egzotycznym. Wspierana przez Kreml opozycja oprotestowała wyniki wyborów, ale zachodni partnerzy odetchnęli z ulgą. Po...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?