Szkoła nie potrzebuje martwych przepisów
edukacja
Trudno walczyć z wagarami, skoro nieobecności usprawiedliwiają rodzice
MEN zamierza wprowadzić surowsze przepisy dotyczące nieusprawiedliwionych nieobecności uczniów. Ale nauczyciele już dziś widzą, że regulacje proponowane przez resort żadnego problemu nie rozwiążą, za to ich samych wystawią na śmieszność
– W ostatnich dwóch dekadach doszło do zmiany obyczajów – niechodzenie do szkoły przestało być powodem do wstydu – mówi DGP dr Iga Kazimierczyk, prezeska fundacji „Przestrzeń dla Edukacji”, badaczka oświaty związana z Uczelnią Korczaka.
Powody nieobecności na lekcjach bywają różne, jednak uczniowie najczęściej opuszczają zajęcia w czerwcu, gdy oceny są już wystawione i zajęcia mają luźniejszy charakter, w dniach wokół egzaminów ósmoklasistów i we wrześniu, gdy szkoła dopiero się rozkręca.-...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?