Czy można się postawić Netflixowi?
FELIETON
W literaturze ekonomicznej już niemal dekadę temu pojawiło się pojęcie netflixowego imperializmu. I wygląda na to, że trwa on sobie w najlepsze. Najpierw problem dostrzegli teoretycy komunikacji Kevin McDonald i Daniel Smith-Rowsey. W czasie globalnej pandemii koronawirusa sprawa była już oczywista. Amerykańska platforma streamingowa stała się potentatem w dziedzinie produkcji rozrywkowej. Miała możliwości wpływania na krajowe rynki filmowo-telewizyjne – nie tylko w państwach niezdolnych do...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?