Gry to nie samo zło Gry
Gry komputerowe nie są takie złe, jak wszyscy mówią. Wielu dorosłych mówi, że gry psują dzieciom mózgi, że przez nie nic nie robimy, nie uczymy się i tylko siedzimy w ekranie. Ale to nie do końca prawda.
Są gry, które naprawdę rozwijają, uczą myślenia, pomagają w stresie i pokazują nowe rzeczy. Wszystko zależy od tego, jak się gra i w co się gra. Na przykład w Minecrafcie trzeba budować, planować, zdobywać materiały i dbać o przetrwanie. Kiedy gramy w trybie przetrwania, uczymy się planować dzień w grze. Trzeba zdobyć jedzenie, zrobić schronienie, znaleźć surowce i jeszcze uważać na potwory. Nie da się grać bez myślenia. A jak chcemy zbudować coś dużego, jak np. zamek albo wioskę, to musimy wszystko dobrze zaplanować, żeby miało sens i wyglądało dobrze.
W grze Don’t Starve też trzeba myśleć cały czas. Tam jest jeszcze trudniej, bo jak zginiesz, to tracisz wszystko. Musimy dbać o jedzenie, o zdrowie psychiczne postaci, zbierać rzeczy, unikać niebezpieczeństw. Trzeba naprawdę kombinować i często próbować kilka razy, żeby w ogóle przetrwać kilka dni. Dzięki temu uczymy się cierpliwości i planowania. Subnautica to gra, która pokazuje zupełnie inny świat – podwodny. Tam nie tylko budujemy bazę, ale też uczymy się jak działa przetrwanie w trudnych warunkach. Trzeba zbierać surowce, dbać o tlen, poznawać stworzenia morskie i budować sprzęty, żeby przetrwać. Gra jest trochę straszna, ale przez to też ciekawa i wciągająca. I pokazuje, że świat może być piękny i niebezpieczny jednocześnie. Subnautica i Don’t Starve uczą też odwagi. Bo tam jest ciemno, strasznie i nie wiadomo, co wyskoczy zza rogu. I czasem się boimy, ale i tak gramy dalej, bo chcemy odkryć coś nowego. I to jest fajne, bo pokazuje, że odwaga nie jest zła, jest tylko działaniem mimo strachu. A to się przydaje też poza grą.
W Stardew Valley uczymy się odpowiedzialności. Mamy farmę, musimy sadzić rośliny, dbać o zwierzęta, naprawiać rzeczy i zarządzać czasem. Nie da się zrobić wszystkiego naraz, trzeba wybierać, co jest ważniejsze. To uczy, że nie można się rozdwoić i że każda decyzja ma jakiś skutek. Poza tym gra ma spokojną muzykę i pomaga się wyciszyć. W Stardew Valley uczymy się nie tylko o pracy, ale też o relacjach. Są tam postacie, które mają swoje problemy, czasem są smutne albo źle się czują. I trzeba je zrozumieć, pomóc im, pogadać z nimi. To uczy, że każdy ma coś, czego nie widać od razu.
Stray to zupełnie inna gra – chodzimy w niej kotem w świecie bez ludzi. Gra ma swoją historię i klimat. Pokazuje, że nawet zwierzę może mieć swoją misję i wpływać na to, co się dzieje wokół. Trzeba rozwiązywać zagadki, pomagać robotom i unikać niebezpieczeństw. Daje dużo emocji i pokazuje świat trochę inaczej, z perspektywy małego kota. Roblox to nie tylko jedna gra, ale tysiące gier w jednej. Niektóre są głupie, ale niektóre naprawdę uczą np. te, gdzie trzeba budować albo rozwiązywać zagadki. Są też gry, gdzie zarządza się sklepem albo szpitalem i wtedy uczymy się podejmować decyzje.
W Robloxie są też gry, gdzie można uczyć się o finansach. Na przykład gry, gdzie trzeba prowadzić biznes, zarządzać pieniędzmi, inwestować. Oczywiście to jest wszystko w zabawie, ale mechanizmy są prawdziwe. Trzeba wiedzieć, kiedy coś kupić, kiedy sprzedać, jak nie zbankrutować. I potem człowiek zaczyna rozumieć, jak działa kasa w prawdziwym życiu. Oczywiście nie wszystko w Robloxie jest dobre, ale jeśli wybierze się mądrze, to można spędzić czas fajnie i coś przy tym zrozumieć. Niektóre gry mają w sobie bardzo dużo emocji.
Gry to także świetna okazja do rozwijania umiejętności technicznych. W Robloxie czy Minecraftcie można tworzyć własne gry, budować świat w pełni według swoich pomysłów, a także programować i tworzyć skrypty. Oczywiście, to wymaga nauki, ale daje ogromną satysfakcję, kiedy widzi się, jak własnoręcznie zaprojektowany świat działa. Takie umiejętności mogą być przydatne w przyszłości, na przykład w zawodach związanych z informatyką czy grafiką komputerową. Warto również dodać, że gry pomagają w budowaniu wytrwałości. Często w grach trzeba powtarzać pewne czynności, uczyć się na błędach, próbować na nowo, aż w końcu osiągniemy zamierzony cel. To uczy, że nie zawsze wszystko przychodzi od razu, ale warto starać się i nie poddawać, nawet jeśli coś się nie uda za pierwszym razem. Takie podejście z pewnością przyda się nie tylko w grach, ale i w prawdziwym życiu, gdzie sukces często wymaga wielu prób i ciężkiej pracy.
Nie wszystko wychodzi od razu. Czasami trzeba próbować kilka razy. Czasami coś się psuje albo się przegrywa. Ale przez to uczymy się, że nie zawsze wszystko się udaje i że trzeba próbować jeszcze raz
Gry pomagają też w stresie. Czasem po szkole, jak wszystko nas wkurza albo coś się nie udało, to siadamy na chwilę i gramy. Nie po to, żeby uciec od problemów, ale żeby się trochę uspokoić. Jak się człowiek skupi na czymś innym, to potem łatwiej wrócić do rzeczywistości. Lepsze to niż leżeć i nic nie robić albo złościć się na cały świat. W grach uczymy się też cierpliwości. Nie wszystko wychodzi od razu. Czasami trzeba próbować kilka razy. Czasami coś się psuje albo się przegrywa. Ale przez to uczymy się, że nie zawsze wszystko się udaje i że trzeba próbować jeszcze raz. To ważna lekcja, którą trudno zrozumieć, kiedy wszystko przychodzi łatwo. Niektórzy myślą, że granie to tylko marnowanie czasu. Ale my uważamy, że jeśli gra czegoś uczy albo pomaga się zrelaksować, to nie jest to strata czasu. Oczywiście, że nie można grać cały dzień. Ale jak się zrobi zadania, posprząta i ma się wolne, to czemu nie? Każdy odpoczywa inaczej. Jedni idą na spacer, inni oglądają serial, a my czasem wolimy pograć. Gdyby gry naprawdę były tylko złe, to nie byłyby tak popularne na całym świecie. Przecież grają nie tylko dzieci, ale też dorośli. I nie wszyscy są agresywni czy leniwi. Wręcz przeciwnie. Wiele osób dzięki grom coś osiągnęło, nauczyło się czegoś albo po prostu lepiej się poczuło. Więc może zamiast je tylko krytykować, warto je trochę zrozumieć. Na koniec chcemy powiedzieć, że nie chodzi o to, żeby każdy grał. Tylko żeby nie mówić od razu, że gry są złe. Bo mogą być dobre. Mogą uczyć, dawać radość, rozwijać wyobraźnię i pomagać w trudnych chwilach. Tak samo jak książki, muzyka albo sport. Wszystko zależy od tego, jak się z tego korzysta. ©℗
Rysunki wykonali: Oliwka Bedynek 6 lat, Jaś Jóźwiak 5 lat