Epoka groźnej ekwilibrystyki
KRAJ
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki liczą na głosy wyborców Sławomira Mentzena / PAP
Stwierdzenie, że zmiana postawy wobec migracji, dokonana przez dawną opozycję po dojściu do władzy, jest ekwilibrystyką trudną do pojęcia dla wychowanych wtedy, gdy jeszcze każdego ranka nie zapominano, co stało się wczoraj, jest banalne. Może wręcz za słabe.
Obecna opozycja, czyli dawni rządzący, obserwuje to ze zgrozą. Ma bowiem poczucie, że Tusk odbiera jej tlen (czyli monopol na stawianie tamy migrantom). A także odczuwa szczere oburzenie tym, iż Naczelny Demon (jak postrzega przywódcę KO)...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?