Firma z Karaibów nie zapłaci za ewentualną partaninę
infrastruktura
Terminal ma pokryć 30 proc. zapotrzebowania na gaz
Turecka firma, która zbuduje terminal gazowy w Gdańsku, przegrała batalię o przebudowę obok części portu. Przedstawiła nieprawdziwą gwarancję finansową
Nie cichną echa niedawnej wypowiedzi premiera Donalda Tuska o konieczności repolonizacji polskiej gospodarki – także w kontekście przetargów na wielkie kontrakty infrastrukturalne. Polski Związek Pracodawców Budownictwa (PZPB) wskazuje, że ewidentnym zaprzeczeniem głoszenia tych haseł było wybranie przez Gaz-System konsorcjum z turecką firmą GAP na czele do realizacji infrastruktury krytycznej, jaką będzie terminal gazowy FSRU w porcie gdańskim. Kontrakt pochłonie ponad 1,1 mld zł. Terminal ma...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?