Big techy bezkarne? Niekoniecznie
internet
Mniej lub bardziej jawne zapowiedzi ignorowania unijnego prawa ze strony szefów amerykańskich platform mogą się skończyć ostrymi sankcjami. Łącznie z zamknięciem w UE dostępu do ich usług
Nastawienie amerykańskich gigantów internetowych wobec Unii Europejskiej i jej regulacji ostatnio się radykalnie zmieniło. Widać to przede wszystkim w wypowiedziach Elona Muska, który czuje wsparcie nowego prezydenta Donalda Trumpa. Nie hamuje się więc w krytyce UE i jej władz – np. nazywając Komisję Europejską „instytucją niedemokratyczną”.
– Po wyborach w USA platformy nabrały wiatru w żagle. Ale europejskie regulacje się nie zmieniły, nadal obowiązują i będą egzekwowane – mówi dr Iga...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?