Grzeczność supermocarstw
opinia
O ile – jak ponoć stwierdził Ludwik XVIII – punktualność jest grzecznością królów, o tyle przestrzeganie prawa międzynarodowego jest grzecznością mocarstw. Donald Trump zamierza zaś w tej sferze robić głośno to, co dotychczas Waszyngton robił po cichu. Trump nawiązał w mowie inauguracyjnej do Williama McKinleya. Nakazał już przywrócenie jego imienia najwyższemu szczytowi Stanów Zjednoczonych. McKinley niczym Trump był fanem wielkiego biznesu i ceł. Prowadził zarazem nieizolacjonistyczną...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?