Służba powszechna, ale bez przymusu
KRAJ
Jeszcze niedawno wojna była dla nas czymś odległym w czasie (przynajmniej o pół wieku) albo przestrzeni (o parę tysięcy kilometrów). Dramat Ukrainy to zmienił, a jednym ze skutków jest powrót do rozważań o potrzebie obowiązkowego poboru. Czasem to głos środowisk sfrustrowanych zmianami kulturowymi. Sprowadza się do schematu: „wojsko robi z chłopców prawdziwych mężczyzn”. To nieprawda (wystarczy się przyjrzeć facetom po pięćdziesiątce i po dawnej służbie zasadniczej), ale ponieważ wierzące w to...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?