wydanie cyfrowe

Z liścia, czyli start negocjacji według big techu

Skąd wiadomo, że weszły w życie przepisy ułatwiające wydawcom prasowym dochodzenie od platform internetowych wynagrodzenia za wykorzystywane przez nie treści? Z tego że, wpisy wydawców na Facebooku i wpisy użytkowników z linkami do publikacji mediów są ograniczane lub całkowicie blokowane. Tak było kiedyś w Australii, w której prawodawcy jako pierwsi na świecie ujęli się za krajowymi mediami. Podobnie stało się później w Kanadzie, gdzie prawo zobowiązujące big techy do płacenia za treści mediów...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.