wydanie cyfrowe

Polskie baterie potrzebują odsieczy z Berlina

930504_big_photo_image_photo_image
Stawką w sporze Niemiec i Francji są inwestycje; 
obu przywódcom na nich zależy (na zdjęciu kanclerz Scholz i prezydent Macron) / fot. Clemens Bilan/Pool/EPA/PAP / EPA/PAP
Niemiecki przemysł chce, by rząd Olafa Scholza mocniej zaangażował się w walkę z niekorzystnymi także dla Polski regulacjami dla sektora bateryjnego. Zaproponowany sposób obliczania śladu węglowego może zagrozić pozycji obu naszych krajów w wyścigu o strategiczne inwestycje
„Wzywamy pana do jak najszybszego wstawienia się na najwyższym szczeblu Komisji Europejskiej za interesami niemieckiego przemysłu oraz w imię światowej ochrony klimatu” – głosi list pięciu organizacji przemysłowych do Roberta Habecka, zastępcy kanclerza i ministra klimatu i gospodarki Niemiec, do którego dotarł dziennik „Die Welt”. „Niemiecki przemysł nie będzie w stanie dłużej efektywnie redukować emisji ze swojej działalności na całym świecie, jeśli najskuteczniejsze narzędzia dekarbonizacji...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
dgp@infor.pl
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.