Niemieckie pragnienie przeszłości
ŚWIAT
Wciąż marzy o powrocie do przeszłości, choć przyszłość nieuchronnie nadciąga – tym zdaniem da się podsumować rządy Olafa Scholza. Kanclerz od trzech lat robi, co w jego mocy, by Niemcy były takie jak przed najazdem Rosji na Ukrainę. Choć obiecał epokową zmianę, Zeitenwende, to zawsze stara się jej zapobiec. Aż w końcu musi się zmierzyć ze skutkami zaniechań. Tym są wyniki wyborów w Turyngii oraz Saksonii, w których bardzo dobre wyniki uzyskały radykalnie prawicowa AfD oraz Bündnis Sahra...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?