Prokuratura wtapia, ale konsekwencji nie będzie
polityka
Poseł Romanowski (drugi od lewej) w towarzystwie polityka PiS Mariusza Błaszczaka w Sejmie / PAP
Po odrzuceniu przez sąd wniosku o tymczasowy areszt dla byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego politycy koalicji rządzącej przyznają, że to „wtopa” prokuratury, za którą ktoś powinien ponieść konsekwencje. Tych jednak na razie nie będzie
Decyzja Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów zapadła przedwczoraj w nocy. „Poseł Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym na mocy decyzji sądu” – ogłosił tuż przed północą na platformie X obrońca polityka, mec. Bartosz Lewandowski.
Wcześniej w ciągu dnia były wiceszef MS usłyszał 11 zarzutów związanych z nieprawidłowym wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Dotyczą m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień oraz wyrządzenia szkody mieniu Skarbu Państwa...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?