A Brytyjczycy skręcają w lewo
ŚWIAT
Debata telewizyjna Keira Starmera i Rishiego Sunaka. 4 czerwca 2024 r. / Getty Images
To, że Partia Pracy wygra wybory parlamentarne 4 lipca, jest oczywiste. Wątpliwości dotyczą jedynie skali porażki konserwatystów oraz tego, czy Keir Starmer na pewno będzie lepszym premierem niż Rishi Sunak
Gdy kontynentalna Europa (a przynajmniej jej polityczna elita) żyje wyborami do unijnego parlamentu, na Wyspach tempa nabiera kampania przed elekcją do Izby Gmin. O ile w wielu państwach Unii w ofensywie jest prawica, o tyle w Wielkiej Brytanii szykuje się właśnie zdecydowany zwrot w lewo.
Torysi rządzili Wielką Brytanią nieprzerwanie przez ostatnie 14 lat. W tym czasie, działając pod presją konkurencji ze strony Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigela Farage’a oraz sporej...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?