Euroentuzjazm stanów średnich
nastroje
Spośród dziewięciu referendów akcesyjnych z 2003 r., które poprzedzały unijny big bang, polskie było idealnie przeciętne. Średni poziom plebiscytowego poparcia dla akcesji wyniósł wtedy 77,9 proc. (od 53,6 proc. na Malcie do 93,7 proc. w Słowacji), a w Polsce wejście do Unii wsparło 77,6 proc. głosujących. Jak wspominał w ostatnim Magazynie DGP na Majówkę ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski, główną bolączką naszych władz były nie tyle głosy „za”, ile wskaźnik frekwencji. Dopiero wieczorem...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?