wydanie cyfrowe

Jaka Francja, takie diwy

907687_big_photo_image_photo_image
Jessye Norman na Placu Zgody / fot. Yves Forestier_Sygma via Getty Images / Getty Images
Na ostatniej prostej przed igrzyskami Francuzi udowadniają, że pokłócić można się o wszystko. Najchętniej o symbole
Gdyby w 1989 r. świat oplatał już internet – ze szczególnym uwzględnieniem mediów społecznościowych – opinie o organizatorach 200. rocznicy Wielkiej Rewolucji Francuskiej byłyby podobne do tych, jakie dziś można przeczytać o osobach odpowiedzialnych za najbliższe igrzyska, które zaczną się w Paryżu 26 lipca. Wtedy jednak uwagi wyrażano raczej w kawiarniach i mimo wszystko się mitygowano. Ale spory były. Jak wtedy, kiedy ogłoszono, że podczas głównych obchodów Marsyliankę zaśpiewa Jessye Norman...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.