Leki ostatniego wyboru
NAUKA
/ Dziennik Gazeta Prawna
Nasila się dyskusja o tym, czy lekarze nie przepisują antydepresantów zbyt łatwo. Skoro zażywa je coraz więcej pacjentów, to dlaczego stan psychiczny społeczeństwa się nie polepsza?
Rząd musi podjąć kroki, by zahamować gwałtowny wzrost recept na leki anty depresyjne – zaapelowała w grudniu grupa brytyjskich psychiatrów, psychologów i polityków na łamach „British Medical Journal”. Ich zdaniem u dużej części pacjentów tabletki nie przynoszą trwałej poprawy, a na dodatek mogą się wiązać z dotkliwymi skutkami ubocznymi. Choć osób przyjmujących leki nieustannie przybywa, „nie idzie to w parze z polepszeniem dobrostanu psychicznego na poziomie populacji, który według niektórych...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?