Europejski biznes pod ostrzałem bojówki
handel
Wspierani przez Iran bojownicy Huti nie zamierzają na razie zrezygnować z ataków / Getty Images
Opóźnienia w dostawach, przerwy w produkcji – ataki na Morzu Czerwonym w coraz większym stopniu wpływają na działalność firm. Niektóre rozważają rezygnację z transportu morskiego na rzecz lotniczego
Konsekwencje pogłębiającego się kryzysu na Morzu Czerwonym zaczynają być odczuwalne w Europie. Z opóźnieniami w dostawach materiałów z Dalekiego Wschodu mierzy się m.in. polski producent leków Polpharma. – Czas transportu wydłużył się o ponad dwa tygodnie, a koszt wzrósł o ponad 200 proc. – tłumaczy DGP szefowa działu komunikacji przedsiębiorstwa Magdalena Rzeszotalska. Opóźnienia dotyczą w większości przypadków materiałów produkcyjnych, w tym niezbędnych w procesie wytwórczym substancji...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?