Luksus spokojnych świąt
HISTORIA
Wytwórnia bombek choinkowych w Krakowie, grudzień 1942 r. / NAC
Dowódca złożył życzenia, jakich wszyscy się spodziewali, czyli kolejnych świąt już w domu. Niewielu jednak w to wierzyło. Nie widzieli szans na szybkie zwycięstwo
Zbliżała się godzina policyjna. Mieszkańcy Lublina pędzili przed siebie obładowani zdobytymi pakunkami, aby uniknąć patrolu. „Janina niosła w torbie dobrze zawinięte śledzie oraz dwie puszki konserw i spiesząc do domu (…) cieszyliśmy się w duchu, jak wspaniale wypadnie ta nasza pierwsza po wojnie uczta wigilijna” – wspominał dziennikarz Leopold Marschak. Od dwóch dni pracował dla Polpressu, poprzednika Polskiej Agencji Prasowej. A jeszcze niedawno przebywał w okolicach Wilna, gdzie spędził...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?