Miliony złotych utraconych przychodów
handel
Po ponad miesiącu protest na polsko-ukraińskiej granicy został rozwiązany przez władze lokalne. Przewoźnicy mówią, że nie odpuszczą, bo ponoszą ogromne straty
Decyzję podjął Wojciech Sawa, wójt Dorohuska. – 40 dni protestu nie przyniosło żadnego efektu. Co więcej, straty z jego powodu zaczęły mieć też inne branże, samorządy i budżet państwa. Uznałem, że muszę temu przeciwdziałać. Z decyzją nosiłem się od tygodnia. Jest przemyślana – mówi nam Sawa.
Przewoźnicy zapowiadają odwołanie do sądu. Mają na to tydzień. – Szczególnie że nie jest to decyzja rządu. Tymczasem straty branży z powodu zniesienia limitów zezwoleń na wjazd do UE dla ukraińskich...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?