Los drugiego gazoportu na ostrzu noża
energetyka
Newralgiczne decyzje w sprawie pozyskania pływającego terminalu LNG w Zatoce Gdańskiej powinny zostać podjęte w gorącym okresie przekazania władzy
– Budowa pierwszego FSRU w Gdańsku nie jest zagrożona – zapewniała jeszcze we wtorek minister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, do niedawna pełnomocniczka rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Pływający terminal do odbioru gazu skroplonego (LNG), czyli statek wyposażony w instalację do regazyfikacji tego paliwa, zgodnie z oficjalnym harmonogramem inwestycji powinien zostać oddany do eksploatacji na początku 2028 r. Jego uruchomienie pozwoli na sprowadzanie...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?