Pierwsze salwy w wojnie o trybunał
polityka
Przełożone z wczoraj orzeczenie miało dotyczyć zasadności kar nakładanych na Polskę / Agencja Wyborcza.pl
Odsunięcie istotnych politycznie rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego na 11 grudnia, gdy zapewne padnie rząd Mateusza Morawieckiego, jest nie w smak zarówno PiS, jak i nowej większości
Jeszcze niedawno niespodzianką było wyznaczenie przez TK publikacji orzeczenia i rozprawy w dwóch ważnych sprawach dotyczących relacji Polski z UE. Wczoraj jeszcze większą stało się zdjęcie ich z wokandy i przełożenie na najbliższy poniedziałek, kiedy to Sejm ma debatować nad exposé i wotum zaufania – najpierw dla rządu Mateusza Morawieckiego, a potem zapewne Donalda Tuska. Przełożone z wczoraj orzeczenie miało dotyczyć zasadności kar nakładanych na Polskę przez TSUE, a dzisiejsza rozprawa z...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?