Druga wojna o krzesło
polityka
Prezydent jadący na unijny szczyt z premierem Tuskiem lub jego przedstawiciel na posiedzeniu rządu – takie scenariusze wchodzą w grę przed grudniowym spotkaniem przywódców UE
Pałac Prezydencki uważnie śledzi, czy i kiedy na agendzie najbliższego lub kolejnych unijnych szczytów pojawi się temat kontrowersyjnych zmian w traktatach. Od tego zależy, jak bardzo głowa państwa zaangażuje się w cały proces i skomplikuje życie premierowi in spe Donaldowi Tuskowi.
Wciąż nie jest pewne, czy na szczyt Rady Europejskiej 14–15 grudnia uda się już Donald Tusk jako premier. – Cel jest taki, by jak najszybciej utworzyć rząd, więc siłą rzeczy kolejnym krokiem byłaby obecność na...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?