Po sprawie w Ikei czas na przegląd zasad równego traktowania w firmach
dyskryminacja
Głośna sprawa z krakowskiego sklepu Ikei, w tle z Biblią i LGBT, znalazła swój finał. Podzieliła też środowisko prawnicze co do słuszności wyroków. Eksperci przyznają jednak jednogłośnie, że będą one miały znaczenie dla polskiego rynku pracy
W październiku Sąd Najwyższy oddalił kasację, w której domagano się uchylenia wyroku uniewinniającego dla kierowniczki działu personalnego. Była oskarżona o dyskryminację wyznaniową przy zwolnieniu jednego z pracowników za wpis krytykujący środowiska LGBT. W listopadzie z kolei Sąd Okręgowy w Krakowie utrzymał decyzję sądu I instancji, zgodnie z którą pracownik Ikei zwolniony za cytowanie Biblii w kontekście osób LGBT+ został przywrócony do pracy (patrz: ramka).
Murem podzieleni
Na pierwszy...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?