Stawka większa niż kraj
ŚWIAT
Argentyna pod rządami Javiera Mileia może się stać nowym laboratorium dla rozwiązań, które niegdyś zapewniły powodzenie całego Zachodu, a potem zostały zarzucone nawet przez partie liberalne
Fot. Juan Ignacio Roncoroni/EFE/EPA/PAP / EPA/PAP
Inflacja sięgająca 150 proc. (a na koniec roku prognozy wskazują nawet ponad 180 proc.), poważne ryzyko recesji, niemal zerowe szanse pozyskiwania kapitału zagranicznego i ok. 40 proc. mieszkańców żyjących w ubóstwie – to stan gospodarki, z którym musi się zmierzyć nowy prezydent Argentyny Javier Milei. Do tego dochodzą przeżarte korupcją i nepotyzmem elity, niesprawne instytucje, powszechna niewiara w to, że państwo może działać lepiej – to...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?