PIP nie ma oręża, by ścigać nadużycia związane z PPK
zatrudnianie
Nieuczciwi pracodawcy, którzy nakłaniają pracowników do rezygnacji z pracowniczych planów kapitałowych, mogą spać spokojnie. Inspekcja twierdzi, że do ich kontrolowania i karania nie ma odpowiednich narzędzi. A zwłaszcza nie może żądać dokumentacji dotyczącej tej formy oszczędzania
Od połowy ubiegłego roku inspekcja pracy otrzymała obowiązek ścigania firm, które wbrew zakazowi nakłaniają swoich pracowników do rezygnacji z oszczędzania w pracowniczych planach kapitałowych (PPK). Zgodnie z ustawą o PPK (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 46 ze zm.) grozi za to kara grzywny w wysokości do 1,5 proc. funduszu wynagrodzeń u danego zatrudniającego z roku obrotowego poprzedzającego popełnienie wykroczenia. Ściganie takich zachowań jest zadaniem Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) od 4...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?