Chciwflacja, której nie było
FELIETON
Kilka miesięcy temu – gdy inflacja znajdowała się jeszcze w zenicie – wiele mówiło się o chciwflacji. Niektórzy ekonomiści zaczęli nawet oskarżać biznes, że – licząc na o wiele większe zyski – nakręca wzrost cen poprzez nadmierne podwyżki cen towarów i usług. Praktykę tę ochrzczono jako chciwflację. Inflację napędzaną chciwością. Po angielsku: greedflation.
Powiem szczerze, że nigdy mnie to oburzenie na – rzekomo prawdziwych – sprawców inflacji nie mogło porwać. Coś mi w tej opowieści...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?