10 tys. zł za krótszą pracę i emerytura w wieku 61 lat
opinia
Obietnice padające z ust polityków na niewiele ponad 30 dni przed wyborami są jak owo ciastko z powiedzenia, które każdy chciałby zjeść, jednocześnie je mieć, a może nawet zachować na przyszłość. Pytanie – ile to będzie kosztować i kto za to zapłaci.
Zacznijmy od Prawa i Sprawiedliwości, które dzierży ster władzy i ma ochotę zachować go po wyborach. Prezes Jarosław Kaczyński obiecał wyborcom wprowadzenie emerytur stażowych za 38 lat pracy dla kobiet i za 43 lata dla mężczyzn. Ta obietnica po...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?