Ślad cyfrowy oddam dobrowolnie
TECHNOLOGIA
/ Getty Images
Przez lata spółki technologiczne za darmo i bez kontroli korzystały z danych, które zostawialiśmy jako użytkownicy platform. Dzięki temu mogą dzisiaj czerpać zyski z AI
„VLOP! już tu jest. Nasz algorytm cię wciągnie” – w ubiegłym tygodniu ciężarówka wyświetlająca takie hasła jeździła ulicami Warszawy. Reklama obiecywała platformę, która zapewni użytkownikom więcej doznań, zero cenzury i scrollowanie bez końca. Czas na nowego gracza na rynku mediów społecznościowych?
Niezupełnie. Kampanię wymyśliła Fundacja Panoptykon, która zajmuje się zagrożeniami społeczeństwa informacyjnego. VLOP to nic innego, jak akronim wyrażenia „very large online platforms”. W...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?