Więcej, ale za mniej
FELIETON
Cena maksymalna na rosyjską ropę to jedno z najbardziej nieoczywistych posunięć w wojnie ekonomicznej Zachodu z Putinem.
Ta wojna toczy się równolegle na dwóch frontach. Jeden jest domeną rakiet, bomb i dronów. Drugi to walka na chwyty ekonomiczne. Z początku na tym drugim froncie dominowały sankcje: stopniowe odcinanie Rosji od zachodnich systemów bankowo-finansowych oraz wstrzymanie eksportu towarów i technologii na Wschód. Potem Zachód zdecydował się na wprowadzenie cen maksymalnych na ropę...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?